na barykady
Nie jestem wyrywny do protestów. Nie łatwo mnie wkurwić. Ale telewizja publiczna ma tu rekordy. A wszystko za sprawą moich współwieśniaków z Dasz. Oni sobie po robocie włączają telewizor a nic innego nie odbiera. I ta sącząca się latami propaganda i nienawiść robi spustoszenie w ich mózgach. Na słowo Tusk się cali trzęsą.
Ja bym na serio poszedł na Woronicza i pierwszy rzucił kamieniem. To jest zbrodnia na narodzie. Niech ktoś coś zorganizuje to się na 100% przyłączę.
Komentarze
Prześlij komentarz