znowu na lodzie

Mój obecny pracodawca rozwiązał ze mną umowę w trybie nagłym bez podania przyczyn. Byłem mocno zaskoczony bo nic na to nie wskazywało. Kapitalizm ma swoje prawa. Jak się domyślam przyczyna istniała i miała niewiele wspólnego ze mną, ale efekt jest taki, że wywalono mnie z roboty pod raz drugi w życiu. Czas chyba się przyzwyczaić. Jak na 30 lat pracy to przeciętna jest dobra, ale ten drugi raz nastąpił rok po pierwszym. Trochę mi się nie chce szukać roboty bo to jest bardzo frustrujące zajęcie. Zazwyczaj chcą ciebie tam, gdzie ci się wydaje, że się nie nadajesz a tam gdzie pasujesz idealnie zatrudniają jakiś ciołków co pili wódkę z prezesem. Polska to dziki kraj. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

jestem złodziejem

miesiąc

lęk