do roboty!
Uległem presji środowiska i podjąłem prace zarobkową. Dziś pierwszy dzień. Łeb mnie boli od natłoku rozmów i informacji. Ale przeżyłem. Jutro już będzie lepiej a potem dzień jak co dzień. Bezrobocie bardziej mi służy, ale do pracy też przywyknę. Praca jest bardzo ważna w kształtowaniu człowieka. Ale ja się czuje w pełni ukształtowany. Nie jest mi potrzebna do szczęścia. Jedynie do poczucia bezpieczeństwa finansowego.
Komentarze
Prześlij komentarz