jesień

Tak byłem zaaferowany żniwami, że nie dostrzegłem zbliżającej się jesieni. To się stało nagle. Liście na trawniku. Grzyby w Daszach można z lasu wywozić taczkami. Pola zaorane. Sadzą oziminy. W mieście też na drzewach pierwsze rzuty żółtego i brązowego. Pory tego roku wreszcie porządne i takie jak pamiętam z dzieciństwa. W zimę zimno i śnieżno. Na wiosnę roztopy. Lato upalne przerywane burzami. Jesień wilgotna z zimnymi nocami.  Pełny cykl życia.  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

jestem złodziejem

miesiąc

lęk