blog
Czasami sam zaglądam na swój blog. Ale nie ze względu na postępującą demencję. Czytam statystyki. Platforma (czyli gugiel) rysuje mi takie fajne wykresiki ile osób zagląda na które posty i jak to się układa w czasie. Przeglądanie tych wykresów wchodzi mi w nawyk. Myślę, że to jest coś w rodzaju głodu sławy. Wstyd mi, ale nie umiem tego przerwać. Generalnie dziennie przeglądane jest od kilku do kilkudziesięciu postów. Średnia powyżej dwudziestu. Doszukuje się tam jakiś zależności. Trochę jak spekulant giełdowy.
Musisz częściej pisać. W kolejnych postach postaw na stopniowanie napięcia. Jak w striptizie.
OdpowiedzUsuń