zapraszam
Od dawna planowałem, że moje siedlisko w Dasze będzie otwarte dla gości. Nie chciałem tego rozgłaszać, bo nie było gdzie się wysrać. Ja metodą tam odwieczną chodziłem za stodołę. Ale pod naporem opinii rodzinnej uruchomiłem sławojkę. Nówka nieśmigana. Dół sam wykopałem i oszalowałem. Woda ze studni nie nadaje się do picia, ale można przywieść. Piec działa. Więc ogłaszam wszem i wobec. Jak kto chce się trochę odciąć od cywilizacji, ale nie od ludzi, to tam jest idealne miejsce. Klucze wydam każdemu kogo znam.
jedyny luksus |
👍
OdpowiedzUsuńCzy sławojka to już element Nowego Ładu Morawieckiego? W każdym razie, w pełnej wersji - każdy taki „luksus” MUSI mieć w środku zagięty gwóźdź, do którego są przyczepione podarte gazety, bynajmniej nie do czytania. Proponuję wszystkie periodyki jedynie słusznej partii Prawdziwych Polaków. W szczególności Gazetę Warszawską. Co wejdę do swojego kiosku po fajki - to zawsze ją widzę. Bardziej plugawych nagłówków w życiu nie spotkałem. Myślę, że znacznie poprawia perystaltykę jelit! Trzeba tylko uważać, żeby nie zwrócić w inny sposób. Pocieszam się tylko, że fajki kupuję wieczorem i najwidoczniej to jedyny tytuł, który „nie schodzi”.
OdpowiedzUsuńna papier jeszcze nic nie ma. musze to przemyśleć. planowałem złoto-kryształowy podajnik w stylu późnego rokokoko
Usuń