ławeczka
Podstawową instytucją życia społecznego w mojej wsi jest ławeczka. Jest to charakterystyczne dla całego Podlasia i pewnie nie tylko. Ludzie są tu bardzo zżyci jak to bywa w odciętych od świata enklawach. Wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich. Do kilku pokoleń wstecz. Ale nie odwiedzają się w domach. Życie toczy się na ulicy. Chłopy przechadzają się i przystają żeby pogadać. A baby siedzą na ławeczkach przed płotem i czekają na okazję żeby pogawędzić. Czasami przysiadają się do sąsiadki. Czasami stają przed ławeczką. Wieś ma kilometr długości (typowa ulicówka). Jadąc w lato na ławeczkach na bank będzie siedziało kilka bab.
Po kupieniu posesji pierwszą rzeczą, którą zbudowałem była ławeczka. Sąsiedzi przychodzą do mnie pod płot i zagadują. Na początku było mi trochę żal czasu poświęconego na te pogawędki. Teraz głównie po to jeżdżę. Słuchać tych historii z innego, odchodzącego świata.
Mam nadzieję że odwiedziłeś już batjuszkę i proboszcza. Sołtysa chyba już poznałeś. Jeśli nie, powinieneś się przywitać, dać tipsa dla rozbudowy... Możesz od razu zadeklarować się jako ateista. Ważne by mieć dobry kontakt. To procentuje.
OdpowiedzUsuń