Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2025

konkurs literacki

Panie i Panowie, Pomyślałem, że dopiszę jednak dalszy ciąg mojego mikro-opowiadania "Głowa". Szukam natchnienia jak to się może skończyć. Czekam na wasze pomysły. Proszę pomóżcie i napiszcie. Poniżej tekst, który trzeba dokończyć. Ja to zrobię tylko poddajcie jakiś pomysł. Co ma być dalej?    GŁOWA W całej wsi było cicho. Tylko w niektórych oknach mrugała jeszcze niebieska poświata telewizorów, ale światła były już pogaszone. Tuż po zmroku. Dzień skończony i życie zamarło. Zuza była w łóżku. O siódmej wieczorem! Czytała. Odkrywała uroki literatury w wieku trzydziestu pięciu lat. Nie pamięta, aby w szkole średniej przeczytała cokolwiek z zainteresowaniem. Ale teraz osamotnienie i nuda zrobiły swoje. Sięgnęła po książkę. Graham Green w oryginale, aby nie stracić kontaktu z językiem angielskim, który tu na Podlasiu nie był w użyciu. Nagle zadzwoniła komórka. Może ktoś z Warszawy sobie o niej przypomniał? - Halo! … tak to ja panie Komendancie. Nie. To służbowy. Ale o tej por...

remonciki

Przyglądam się kilku inwestycjom miejskim w Warszawie i nabrałem podejrzeń. Wygląda tak, jakby ich organizatorzy starali się, żeby było jak najdrożej i jak najdłużej. Dobry przykład to miejski trawnik wzdłuż Broniewskiego przy placu Grunwaldzkim. Przebudowa ścieżek na trawniku trwa już dwa miesiące. Zbudowano płot. Przywieziono kontener dla pracowników. Kibelek. Ułożono tymczasowe drogi z gumowych płyt. Nawieziono kilkanaście różnych maszyn. Usypano kilkanaście górek z różnych rodzajów ziemi. Teraz zaczęto zwozić roślinki. Jest też dziwna maszyny która przesiewa glebę w takim obrotowym młynku. I po tych dwóch miesiącach nadal nie widać żadnego konkretnego efektu.  Nie dziwię się mieszkańcom, że wierzą w różne spiskowe teorie. Ale najlepsze wytłumaczenie to te najprostsze. Za dużo łatwych pieniędzy ze środków unijnych. Za mało ludzi chętnych do pracy fizycznej w Warszawie.