gorąco
Nie jestem fanem upałów. Od czasu do czasu można się w ramach odmiany posmażyć. Kiedyś w tym celu jechało się nad Morze Śródziemne. Teraz upały stały się normalką w Polsce. I nie bardzo mi to leży. Ostatnie kilka weekendów w Daszach musiałem odpuścić prace fizyczne ze względu na nadmiar ciepła. Rolnictwo chyba na tym korzysta bo plony są dobre. Natomiast cierpią na tym grzybiarze bo w lasach sucho. Obawiam się, że wpływ na to jest poza zasięgiem ludzkości. Pomóc nam może tylko przypadek. Trend na ocieplenie może się w każdej chwili zatrzymać lub odwrócić. Liczę na to bo co prawda nam tu pustynia nie grozi ale jak głodni przyjdą z Afryki to nie będą zbyt mili.