prawdziwa wojna
Wiele osób z mojego otoczenia jest autentycznie poruszonych atakiem Rosji na Ukrainę. Są w szoku. Ja się tym nie emocjonuje. Obiecałem sobie kiedyś, że nie będą się przejmował sprawami, na które nie mam wpływu. Ale obserwuje. Nikt do końca nie rozumie co mógłby zyskać Putin. Najstaraszniejsze może być to, że nic. Że kierują nim wyłącznie emocje. Że się wkurzył. Podobno ciężko przechodził covid. Znam parę osób, które po zwalczeniu tej choroby zaczęły działać nieracjonalnie. Nawet u mnie na wsi uważają, że to zbrodniarz, mimo, że zawsze chwalili jego i Łukaszenkę za silną rękę.