Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2024

na Zachodzie bez zmian

Obraz
Byliśmy z żoną u znajomych w domu w Katalonii. Trzy dni podróży samochodem przez Niemcy i Francję. Trzy dni na miejscu w Hiszpanii i trzy dni powrotu. Każdy nocleg w drodze w innej małej miejscowości. Spacer po rynku, kolacja w knajpie. Przejazd przez całe miasteczko. Zdecydowanie muszę stwierdzić, że rozsiewane pogłoski o upadku Europy są przesadzone. W knajpach pełno. Wszystko zadbane. Nowe inwestycje. Autostrady remontowane i rozbudowywane. Korki. Odwiedziliśmy też parę miejsc, które znamy od wielu lat. Palavas we Francji gdzie jeździłem służbowo, czy Pals w Hiszpanii gdzie jest dom znajomych. O ile jeszcze 5 lat temu to i ówdzie było tam trochę zaniedbanych kamieniczek, posesji czy skwerków to teraz wszystko porobione jak w jakiś Niemczech. To gdzie jest ten upadek, gdzie te hordy migrantów czy bieda.        

miesiąc

Obraz
Dziś mija miesiąc od ostatniego wpisu. Wypada coś napisać. Niby wiele się działo w moim życiu, ale nie bardzo byłem w nastroju by się tym dzielić. Umarła mi teściowa. Umarł nagle mój najlepszy kolega z liceum. Syn się wyprowadza i szuka pomysłu na siebie na najbliższe kilka lat (zrobił licencjat). W robocie lekka plaża więc wypadałoby coś sprzedać. Córka szykuje się do obrony magisterki. Lekki stresik na każdym polu. Na szczęście każdy tydzień kończy się wypadem do Dasz a tam życie toczy się innym torem, blisko natury, prosto i bez obłudy.