Sardynia

Trafiłem na tydzień na Sardynię. Przez przypadek. Skierowali mi tam syna na Erasmusa i chcieliśmy z małżonką zobaczyć gdzie to. Spodobało nam się. To takie włoskie Podlasie. Teren mało zaludniony. Głównie góry. Jedzie człowiek drogą krajową i z rzadka jakiś samochód. Szok. Atrakcją turystyczną są przepięknej urody i różnorodności plaże. Ze względu na formacje skalne robią wrażenie nawet bardzie niż te karaibskie z folderów turystycznych. Zapiera dech w piersiach, a nie widzieliśmy tych najpiękniejszych które się zwiedza tylko od strony morza.